Tilbagemelding
Bidrage med feedbackNajlepsza kawa. Balsam to dziwne miejsce. Raczej jest to kawiarnia, choć wybór deserów i ciast jest mały, ale można tam też zjeść niezłe naleśniki. Ceny, jak na warunki Gdańska, są znośne. Ale najlepsza jest tam kawa. To miłe, że można w Gdańsku wypić czarny napar prawie jak we Włoszech.
Knajpka pierwsza klasa na spokojne posiedzenie ze znajomymi. Zaszedłem tam z moimi znajomymi 20 minut przed 22, kuchnia zamykana jest o 22, a mimo to udało nam się zamówić coś do jedzenia. A był to makaron (pasta , myślałem, że dostaniemy 3 talerze odgrzango makaronu, a tu miłe zeskocznie kucharz naprawdę się postarał, makaron normalnie ugotowany, sos super niebo w gębie . Oprawa talerza też spoko. Do tego po oryginalnym Czeskim Piwku Pilsner Urquell (Hladinka , co się później okazało są jedni z najlepszych w Polsce w podawaniu tego piwka w Polsce, gdyż stosują specjalną metodę nalewania piwa piwosze pewnie będą wiedzieć o co chodzi. Wg mnie miejsce godne polecenia. A chociażby sprawdzenia i przekonania się na własnej skórze gardle : .
Świetna kawa, a miejsce jest również przytulne, chociaż kolorystyka wnętrza może być trochę przytłaczająca. Osobiście wybrałbym jaśniejsze kolory, ale to tylko drobna sugestia. Kawa jest wyśmienita!
Balsam na wszystko. W niespodziewanie ciepły październikowy wieczór, po pełnym wrażeń spacerze po uliczkach Starówki, usiadłem przy stoliczku na świeżym powietrzu. Sympatyczny, szczupły kelner polecił mi kawę z likierem. To idealnie odpowiadało moim gustom, ponieważ dobrze znam ryski Balsam, oparty na mieszance ziół. Odrobina Kahlua sprawiła, że zwykłe americano stało się rewelacyjne. Ruch turystów zagranicznych po sezonie zdecydowanie zmalał, dzięki czemu teraz panuje atmosfera relaksu i spokoju. Personel ma więcej czasu dla każdego klienta i może prowadzić niespieszne rozmowy. Na koniec wizyty serdecznie uścisnęliśmy sobie ręce.
Perełka. Ten lokal jest naprawdę wyjątkowy, odwiedzam go regularnie latem, to trochę kawiarnia, trochę piwiarnia. Tam poznaliśmy smak cydru, zanim stał się popularny w naszym kraju. Nazwa lokalu związana jest z tym, że większość drinków opiera się na Black Riga Balsam. Balsam Cafe znajduje się praktycznie w centrum starówki, a widok z balkonu (ogródka piwnego) jest rewelacyjny. Na balkonie stoją doniczki z miętą i kwiatami. Bar jest naprawdę piękny, w stylu retro, z czarno-białymi zdjęciami i grafikami na ścianach. Wnętrze jest dość ciemne, ściany są czerwone, ale klimat jest wyjątkowy. Obsługa jest niewielka, ale to bardzo mili ludzie, zawsze uśmiechnięci, nigdy nie widziałam ich naburmuszonych, choć czasami muszą się sporo nagonić do stolików - pełen profesjonalizm. Menu jest krótkie, ale jest duży wybór past, naleśników, kaw i drinków. Zdarzają się również dania sezonowe (poza menu). Wszystko jest świeże, pięknie podane, porcje solidne, a ceny jak na starówkę naprawdę przystępne. Alkohole i drinki również w przystępnych cenach, może 1-2 drinki kosztują więcej niż 20 zł. Podobnie porcja lodów - ogromny pucharek za 11 zł (z dodatkami 15 zł). Dla piwoszy też coś się znajdzie (3 rodzaje serwowania czeskiego piwa). Szkoda tylko, że kuchnia jest czynna do 22:00. Uważam, że za jakością tego lokalu może przemawiać to, że co roku spotykamy tam stałych bywalców, przede wszystkim mieszkańców Gdańska, a także turystów, którzy regularnie go odwiedzają podczas swojego pobytu (zarówno polskich, jak i zagranicznych). Żałuję, że w moim mieście nie ma takiej knajpy.
Fuld menukort
Flere oplysninger
QR-kode-link til menuen
